Od zarania dziejów Wood Republic praktycznie wszystko robimy sami. Sesje fotograficzne, treści na media społecznościowe i wiele innych aspektów tak zwanych działań marketingowych to efekt zdania się na własną intuicję i doświadczenie. Wciąż uczymy się czegoś nowego, nie lubimy stać w miejscu, stale się rozwijamy i dobrze nam z tym! Lubimy szczerość w naszej pracy i widzimy, że Wy to doceniacie – naprawdę czujemy Wasze zaufanie. Dlatego – na bieżąco pokazując Wam meble wychodzące z naszej pracowni – nie boimy się opowiadać Wam ani o sukcesach, ani o porażkach.
Departament kreatywny tworzą Joanna i Iwona – dwa zupełnie różne, ale świetnie uzupełniające się charaktery. Czasami dołącza do nich Zuza, wspierając celnym spostrzeżeniem lub… siłą mięśni. Akurat w naszej branży tężyzna fizyczna to nieodzowny element udanego dnia pracy – nikt z nas nie posiadł jeszcze zdolności przesuwania mebli do zdjęć siłą woli. Dekoracje też nie chcą współpracować w zakresie teleportacji na pstryknięcie palcami. Trzeba to dźwignąć. Jak śpiewał klasyk – Moc, Energia, Endorfina!
Sesje zdjęciowe to podstawa – chcemy pokazywać Wam na bieżąco, co się u nas dzieje i jakie meble tworzymy, dlatego praktycznie codziennie fotografujemy nasze okazy, głównie te personalizowane, bo na wszystkie nie wystarcza dnia…
Obecnie sesje fotograficzne wychodzą głównie spod ręki i oka Joanny. Wcześniej mocno wspomagały ją Zuza i Iwona, ale ze względu na ilość pracy każdej z nich, sesjami ostatecznie zajmuje się sama. Joanna zawsze ma wizję, w jakiej stylówce mebel będzie dobrze wyglądać, nie boi się eksperymentowania i jest otwarta na każdy, nawet szalony pomysł. Na początku fotografia była dla Asi niezbadanym rewirem, jednak jej wymagające oko oraz filozofia samodzielności i samowystarczalności, na której oparła działanie firmy, motywuje do ciągłego rozwoju i rozbudowy studio foto.
Loftowy klimat budynku, w którym dzieje się cała historia Wood Republic, świetnie wspomaga kreatywność i daje sporo możliwości, aby pokazać naszą pracę od najciekawszej strony. Duże okna natomiast pozwalają nam fotografować okazy w naturalnym świetle.
Deparament Kreatywny jest często odwiedzany przez najmłodsze pokolenie – Kosma to urodzony Pan Dyrektor ze zmysłem dekoratorskim.
Matki pracujące – łączmy się! 🙂
Słowa, którymi opowiadamy o nas, wychodzą głównie spod ręki Iwony. Poza Wood Republic jest zawodową wokalistką, stąd też dobrze słyszy – na szczęście nie tylko muzykę, ale również historie firmowe. Na co dzień zdecydowanie woli pisać, niż mówić – i wszystko się zgadza.
Zdjęcia powstają spontanicznie i naturalnie. Nie kalkulujemy – działamy intuicyjnie. Na przykład psy – mają pełną swobodę w poruszaniu się na planie zdjęciowym, uwielbiają wchodzić w kadr i dlatego często można zobaczyć na fotografiach meble w towarzystwie Miśki lub Słowackiego.
Czy Departament Kreatywny to permanentne fajerwerki i wybuchy pomysłów? Oczywiście nie. Sporo czasu przeznaczamy na całkiem przyziemne sprawy. Obróbka zdjęć, rozmowy, analizy, tworzenie jak najciekawszych treści dla Was, organizacja targów, czasem konkursów, aktualizacje oferty…
Niemniej nie narzekamy na nudę, bo cały czas coś się u nas dzieje. Wood Republic to żywy organizm, w którym wszystkie działy ściśle ze sobą współpracują i nieustannie się przenikają. Wszyscy są stale w ruchu, na dodatek jesteśmy w tzw. open space z Departamentem Wosków i Detailingu, w związku z czym dochodzi do nas szum ręcznego wygładzania mebli, syk kompresora i czasami również wycie szlifierki 🙂 Taki mamy klimat – w końcu to stolarnia, a nie biblioteka.
Dobre pomysły rodzą się często w najmniej oczekiwanych momentach. Mamy kilka w zanadrzu, którymi planujemy się z Wami podzielić w niedalekiej przyszłości.
Najbliżej realizacji jest rozbudowa naszego poznańskiego showroomu i nowe, większe studio fotograficzne. Nie możemy się już doczekać, aż będziemy mogli zaprosić Was tutaj zarówno we własnej osobie, jak i on-line!
Pozostajemy w kontakcie 🙂